/ Stare i Nowe Brusno - kolebka kamieniarstwa na Roztoczu - Magurskie wyprawy }

podróże, góry, fotografia

Stare i Nowe Brusno - kolebka kamieniarstwa na Roztoczu

Stare i Nowe Brusno - kolebka kamieniarstwa na Roztoczu
Na początku Brusno nie było dzielone na Nowe i Stare. Podziału dokonały władze austriackie po I rozbiorze Polski. Powstały dwie wsie, a pomiędzy nimi w ramach kolonizacji józefińskiej założono wieś DeutschBach - dzisiejszą Polankę Horyniecką.
W sumie te trzy sąsiadujące ze sobą wioski liczyły sobie przed II wojną światową około 2000 mieszkańców. Od początku istnienia wsi ludność trudniła się tu kamieniarstwem korzystając z miejscowych złóż piaskowca i wapienia umiejscowionych w Starym Bruśnie. W XVII w. w zachodniej części wsi działał niewielki zakład metalurgiczny, wokół którego powstała samodzielna osada Rudka Bruśnieńska (później Rudka).

Nowe Brusno (wcześniej Wola Bruśnieńska)


Nowe Brusno po raz pierwszy wymieniane jest w źródłach w 1531 r. Na przełomie XVI i XVII w. obok wsi wykształciła osada nazwana później Brusnem Starym. Do 1772 r. obie miejscowości wchodziły w skład lubaczowskich dóbr królewskich. Na początku XVII w. Nowe Brusno było siedzibą parafii prawosławnej (od końca XVII w. unickiej). Status ten utrzymała do 1789 r., kiedy to stała się filią parafii w Starym Bruśnie. Probostwo jednak mieściło się nadal w Nowym Bruśnie, gdyż cerkiew z Starym Bruśnie w tym czasie została rozebrana.


Pierwotna cerkiew w Nowym Bruśnie prawdopodobnie zniszczona została podczas działań wojennych w drugiej poł. XVII w. W 1713 r. dzierżawca wsi, kasztelan halicki Maurycy Kurdwanowski ponownie ufundował tu parafię i prawdopodobnie przyczynił się również do powstania nowej cerkwi.
Jej budowniczym był Stefan Semenowicz z Płazowa. W 1903 r. wykonano generalny remont budynku, w czasie którego rozebrano babiniec z kaplicą i galerią na piętrze na jego miejsce stawiając nowy, zmieniono również profile kopuł nad prezbiterium i nawą oraz zlikwidowano okalający cerkiew dach okapowy.

Po wysiedleniu miejscowej ludności, w 1947 r. cerkiew przeszła na własność Skarbu Państwa. Brak funkcji użytkowej oraz opieki doprowadził obiekt do silnego zniszczenia, tak, że pod koniec lat 70. groził zawaleniem. W 1990 r. cerkiew została zabezpieczona, a w 1994 r. rozpoczęto przy niej prace konserwatorskie, które wielokrotnie wstrzymywano z powodu braku funduszy. W 2013 r. cerkiew została przejęta przez Muzeum Kresów w Lubaczowie. W następnym roku rozpoczął się jej generalny remont i przebudowa, mająca za cel rekonstrukcję bryły budowli znanej z rysunku prof. Juliana Zachariewicza z końca XIX w. Prace remontowe ukończono dopiero w 2019 roku.
Wewnątrz świątynia i jest pusta. Część zabytkowych ikon znajduje się w zbiorach muzealnych Przemyśla i Łańcuta.

Kapliczka znajdująca się tuż przy cerkwi


Cmentarz grekokatolicki i ewangelicki w Nowym Bruśnie 

Cmentarz w Nowym Bruśnie o świcie


Pierwsze miejsce pochówku zmarłych istniało wokół cerkwi na tzw. cmentarzu cerkiewnym, na którym do dzisiaj zachowało się kilka nagrobków o XVIII w. proweniencji. Zaprzestano go użytkować prawdopodobnie na przełomie XIX i XX w. Nowy, istniejący do dzisiaj cmentarz powstał w wyniku sanitarnych reform józefińskich, nakazających m. in. likwidacje cmentarzy przycerkiewnych i lokalizację nowych w oddaleniu od siedzib ludzkich. 



Koloniści niemieccy początkowo użytkowali cmentarz w oddalonym od Deutschbachu o ok. 20 km Reichau (ob. Podlesie), który do poł. XIX w. służył prawdopodobnie wszystkim wspólnotom protestanckim z dóbr lubaczowskich i jaworowskich. W 1857 r. na cmentarzu greckokatolickim w Nowym Bruśnie udostępniono ewangelikom z Deutschbachu kwaterę, w której grzebano również protestantów zamieszkujących Nowe Brusno, Stare Brusno, Nowiny Horynieckie i Chotylub. 

Nagrobek ewangelicki na cmentarzu w Nowym Bruśnie

Nagrobki ewangelickie wykonane są z monolitu wapiennego, a rozszerzający się ku dołowi trzon nagrobka zwieńczony jest trapezem. Ich forma wynikać może z doktryny kalwińskiej, która wyłączała z użycia wszystkie emblematy i „artefakty” religijne - w tym krzyże. W przeciwieństwie do pozostałych nagrobków są zwrócone licem w stronę zachodnią. 


Cmentarz przestał być używany po przesiedleniu miejscowej ludności niemieckiej w 1940 r. do III Rzeszy, a Rusinów w latach 1944-1946 na Sowiecką Ukrainę. 


Stare brusno - cerkiew murowana rozebrana w 1956

Cerkiew pw. św. Paraskewy w Starym Bruśnie była usytuowana na niewielkim pagórku, niedaleko cmentarza. Wzniesiono ją w pobliżu poprzedniczki, rozebranej w 1906 roku. Murowana. Pobudowana staraniem parocha ks. Piotra Kuzyka. Została uszkodzona w czasie I wojny światowej. Do końca lat 30 XX wieku nie ukończono jej budowy, a po II wojnie światowej rozebrano ją na materiał budowlany w 1956 r. Z wyposażenia cerkwi ocalały dwie ikony, znajdujące się w Muzeum Kresów w Lubaczowie.

Na cerkwisku zachowały się dwa krzyże, jeden wystawiony na pamiątkę pierwszych misji, drugi w 950 rocznicę chrztu Rusi oraz kilka starych krzyży-nagrobków ze starego cmentarza przycerkiewnego.


Stare Brusno - cerkiew drewniana nieistniejąca

W Starym Bruśnie istniała wcześniej cerkiew drewniana. Tak pisał o niej Karol Notz, który inwentaryzował ową świątynię w 1904 roku:

"Jest to bardzo ciekawy zabytek. Cerkiew pod wezwaniem św. Paraskewii. O początku cerkwi nie można podać nic, tylko w czasie napadów tatarskich miała cerkiew stać na obok leżącej górze, dziś porosłej laskiem - tylko krzyż wskazuje gdzie ta cerkiew stała. Tatarzy cerkiew spalili i postawiono ją tam, gdzie dziś cerkiewka stoi. Lecz niedługo, gdyż obok kończą już nową, śliczną murowaną i tę będą rozbierać. Jest napis na progu cerkwi z r. 1716 - zdaje się, że może w tym roku postawiona - później dano nowe podmurowanie. (...)

Nawa cerkwi stara, babiniec i prezbiterium później przybudowane - wedle opowiadania lat temu 42, jako i wtedy podwaliny dane. Cerkiew trójdziałowa, podługowata, o 1 kopule, ze sobotami, gontami pobita niedawno. Cerkiew z drzewa kłutego, lipowego - w środku nawa, po lewej stronie ma resztki starego malowidła z 18 wieku, bardzo ciekawy zabytek (trzeba było zachować). Malowidło to przedstawia św. Jurija i chrzest w Jordanie. (...)

Ze starszej cerkwi są drzwi stare, dziś boczne w prezbiterium wraz ze starym zamkiem dawnym. Są stare lichtarze drewniane. Jest jeden stary lichtarz blaszany. Jest stara czasza drewniana zupełnie prymitywna. Z ornatów jest kilka, których podszewką jest malowane płótno."


Istnieje interesująca legenda dotycząca starobruśnieńskiej cerkwi. Zapisał ją cytowany powyżej Karol Notz - świetny badacz lokalnej tradycji. Według miejscowych podań pierwotna świątynia miała stać na wzgórzu po południowej stronie przepływającego przez wieś potoku, a w jej wnętrzu znajdowała się ikona przedstawiająca Chrystusa Pantokratora i Matkę Bożą Hodegetrię. Gdy Tatarzy ograbili i spalili cerkiew, obraz w cudowny sposób ocalał z pożogi i odnalazł się zawieszony na lipie po przeciwległym stoku doliny potoku. Odczytano to jako cud, a zarazem znak, by w tym miejscu zbudować nową świątynię. Tak też się stało.
W miejscu cerkwi spalonej przez Tatarów, po drugiej stronie rzeki, znajdują się obecnie ruiny kaplicy św. Mikołaja, przy której święcono wodę na święto Jordanu. Obok miejsca, gdzie stała opisywana tu cerkiew, zachowały się trzy bardzo stare krzyże kamienne.

Stare Brusno - cmentarz

Na starym cmentarzu spotkać możemy dowody kunsztu dawnych artystów. Najbardziej znane rodziny kamieniarzy to Kuźniewicze, Pidhoreccy, Lubyccy, Zaborniacy, Sacharkowie i Birnbachowie.
Cmentarz zapewne za czasów istnienia wsi znajdował się w jej centrum, teraz schowany jest w lesie.
 

W 1921 roku w Starym Bruśnie mieszkało w 203 zabudowaniach i jednym łącznie 1083 osoby - w tym 41 Polaków, 990 Rusinów, oraz 52 Żydów. W kilku etapach wysiedlono wszystkich mieszkańców. 
Dziś trudno sobie wyobrazić, że istniała tutaj tak duża i ludna wioska. Teren porasta las, tylko skryte tu i ówdzie kamienne krzyże skryte w gęstwinie świadczą o tym, że mieszkali tu ludzie. 


Tradycja kamieniarska sięga tu XVI wieku. Na początku wyrabiano głównie żarna, później również krzyże wotywne i przydrożne, oraz nagrobki. 
Cmentarz w Starym Bruśnie ma powierzchnię 0,26 ha. Znajduje się na nim około 300 nagrobków, które gęsto "porastają" wspomniany obszar. 
Najstarsze krzyże mają prostą formę krzyży równoramiennych z prymitywnie wykonanymi inskrypcjami. Późniejsze krzyże i rzeźby mają często dużo bardziej wyszukane formy. 



Charakterystycznym motywem pojawiającym się na bruśnieńskich krzyżach jest stylizacja na krzyże drewniane z rzeźbieniami kory dębowej, słojami drewna na poprzecznych belkach, oraz oplatającym belki bluszczem. Bruśnieńskie wyroby często sprzedawano na jarmarkach, stąd też różne elementy tutejszej kamieniarki stwierdzono w odległości nawet powyżej 100 km od Starego Brusna. 
Sporo prac rzeźbiarzy z Brusna możemy też zobaczyć na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Cmentarz w Starym Bruśnie

Cmentarz w Starym Bruśnie

Cmentarz w Starym Bruśnie

Wodospad w Starym Bruśnie

Nie jest trudno zlokalizować to miejsce, jest ono położone nie więcej jak 300 metrów od drogi, pod którą płynie jedna z odnóg Brusienki na południe. Najłatwiej tam dojść skrajem pola, biegnie tam nawet ścieżka, po chwili usłyszymy szum. W dużym wąwozie kiedyś usytuowany był młyn, którego koło napędzała woda z ponad dwumetrowego wodospadu! Po prawej mamy ruiny młyna, w postaci elementów murów. Młyn ma swoją drastyczną historię. Kilkadziesiąt lat temu w okolicy Starego Brusna była ogromna ulewa, była tak potężna, że zabrała młyn z nurtem i jego części kilka kilometrów dalej można było zobaczyć porozrzucane, miedzy innymi na łąkach Nowego Brusna.


Wodospad jest fajną atrakcją, ale niestety - jak tylko spadnie deszcz dojście do niego jest niemożliwe, ponieważ ukryty jest w bardzo głębokim jarze, o stromych zboczach. My mieliśmy pecha, bo dzień wcześniej przeszła potężna burza, dlatego mogliśmy go podziwiać tylko z takiej perspektywy.

Krzyż przydrożny w pobliżu zejścia do wodospadu

Dwór w Starym Bruśnie

Do jednych z pierwszych znanych dzierżawców bruśnieńskiego folwarku należała około 1578 roku nieznana bliżej pani Wierzbicka, zapewne związana z właścicielami sąsiedniego majątku w Nowym Siole.
Zespół dworski, który znalazł się w prywatnym posiadaniu po rozbiorach Polski, kontynuował tradycje staropolskiego folwarku z siedzibą dzierżawców majątku. Położony był w północno-wschodniej części wsi, u źródeł Brusienki, zwanej w swym górnym biegu potokiem Brodki. Od tej nazwy przyjęło się określenie całego zespołu: folwark na Brodkach

Zmierzając w stronę folwarku mijamy staw

W połowie XIX wieku dwór zajmował centrum obszaru. Wzniesiony był na planie prostokąta z gankiem zwróconym na północ, w kierunku drogi wiodącej na przysiółek Chmiele. Przy węższym boku od wchodu znajdował się niewielki ogród. W pobliżu dworu istniała oficyna i budynki gospodarcze w tym gorzelnia. Zarówno sama siedziba właścicieli ziemskich, jak i towarzyszące mu zabudowania wzniesione były z kamienia pozyskanego w miejscowych kamieniołomach.

Fotografia pochodzi ze strony roztoczepoludniowe.com 


W okresie międzywojennym na terenie folwarku funkcję dworu przejęła zachowana do dnia dzisiejszego dawna klasycystyczna oficyna, wzniesiona zapewne na początku XIX wieku. Jest to budowla piętrowa z pięcioosiową elewacją frontową, od południa. Budowla posiada bardzo oszczędną dekorację architektoniczną, ograniczoną do rytmu charakterystycznych kwadratowych okien i niegdyś gzymsów.
 

Obecny widok na pełniącą funkcję dworu oficynę

W pobliżu tego miejsca przebiegają trasy rowerowe. Na rozstaju dróg, właściwie to pośrodku nich znajduje się krzyż. Są to dróżki wiodące do niegdysiejszych przysiółków Starego Brusna - Chmiele i Stara Huta.

Na postumencie wyryta jest data 1885


Kamieniołom w Starym Bruśnie


Miejscem pozyskiwania surowca były zbocza góry Brusno (364,8 m), położonej ok. 1 km na południe od Starego Brusna. Właścicielami działek pod Górą byli wyłącznie mieszkańcy Starego Brusna, nawet po powstaniu Nowego Brusna i Deutschbach. Najcenniejszym surowcem był miękki kamień, zwany tu "wapniakiem", przeznaczony do obróbki rzeźbiarskiej. Zalegał na głębokości 15-20 m poniżej poziomu zbocza.

Kamieniołom w Starym Bruśnie

Po II wojnie światowej kamieniołom eksploatowany był przez Spółdzielnię Usługowo-Wytwórczą Kółek Rolniczych w Horyńcu. W latach 60. XX w. próbowano odstrzału skał materiałami wybuchowymi, ale uzyskiwany w ten sposób surowiec nie nadawał się do użytku. Materiały wybuchowe przechowywane były w jednym ze schronów bojowych Linii Mołotowa, położonym w pobliżu kamieniołomu. 

Jeden ze schronów skryty w lesie w pobliżu kamieniołomu

Później kamieniołom był własnością Przedsiębiorstwa Usług Terenowych i Rejonu Eksploatacji Kamienia w Rzeszowie. Pracowało tu kilkadziesiąt osób. Wydobycie kamienia trwało przez całą dobę. Był on na miejscu kruszony i sortowany. Po zakładzie pozostały resztki budynków i maszyn, linia energetyczna wysokiego napięcia oraz stare słupy oświetleniowe. Wszystko wskazuje na to, że kamień jest tu nadal wydobywany, ale w niewielkiej ilości.

 Na koniec prezentujemy kilka fotografii, które - mam nadzieję uzupełniają ten tekst i pokazują jak urokliwa to okolica. 

Pełnia lata

W drodze do kamieniołomu

W drodze do kamieniołomu

W pobliżu cmentarza w Starym Bruśnie

Przy cmentarzu w Nowym Bruśnie

Nowe Brusno i krzyż przydrożny o świcie

Najlepszą recenzją dla tego miejsca jest fakt, że przez cały dzień nie spotkaliśmy żadnego turysty i to w trakcie wakacji. Zapewniam Was, że w okolicy jest mnóstwo innych obiektów, do których nie dotarliśmy z powodu naszej niewiedzy - jak choćby cmentarz wojenny w Nowym Bruśnie. I to właśnie jest magia tych miejsc. Wciąż można tam czegoś poszukać, coś odkrywać. To jest to, czego na próżno szukać w Beskidzie Niskim, czy Bieszczadach... 




©Kasia Skóra

Photo by ©Kasia Skóra & ©Robert Jurczyk




źródła:

2 komentarze:

  1. To musiała być fascynująca wycieczka!
    My niebawem wybieramy się do Magurskiego Parku Narodowego i już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebawem będę na Roztoczu i też nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się nasz wpis - zostaw po sobie ślad :)
Dziękujemy za odwiedziny!

Polecamy

Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa w Bóbrce

Tak się składa, że mieszkamy bardzo blisko najstarszej, nadal działającej kopalni ropy naftowej! Na tym terenie założono Muzeum Przemysłu Na...

Bottom Ad [Post Page]