W sumie te trzy sąsiadujące ze sobą wioski liczyły sobie przed II wojną światową około 2000 mieszkańców. Od początku istnienia wsi ludność trudniła się tu kamieniarstwem korzystając z miejscowych złóż piaskowca i wapienia umiejscowionych w Starym Bruśnie. W XVII w. w zachodniej części wsi działał niewielki zakład metalurgiczny, wokół którego powstała samodzielna osada Rudka Bruśnieńska (później Rudka).
Nowe Brusno (wcześniej Wola Bruśnieńska)
Nowe Brusno po raz pierwszy wymieniane jest w źródłach w 1531 r. Na przełomie XVI i XVII w. obok wsi wykształciła osada nazwana później Brusnem Starym. Do 1772 r. obie miejscowości wchodziły w skład lubaczowskich dóbr królewskich. Na początku XVII w. Nowe Brusno było siedzibą parafii prawosławnej (od końca XVII w. unickiej). Status ten utrzymała do 1789 r., kiedy to stała się filią parafii w Starym Bruśnie. Probostwo jednak mieściło się nadal w Nowym Bruśnie, gdyż cerkiew z Starym Bruśnie w tym czasie została rozebrana.

Wewnątrz świątynia i jest pusta. Część zabytkowych ikon znajduje się w zbiorach muzealnych Przemyśla i Łańcuta.
Nagrobki ewangelickie wykonane są z monolitu wapiennego, a rozszerzający się ku dołowi trzon nagrobka zwieńczony jest trapezem. Ich forma wynikać może z doktryny kalwińskiej, która wyłączała z użycia wszystkie emblematy i „artefakty” religijne - w tym krzyże. W przeciwieństwie do pozostałych nagrobków są zwrócone licem w stronę zachodnią.
![]() |
Na cerkwisku zachowały się dwa krzyże, jeden wystawiony na pamiątkę pierwszych misji, drugi w 950 rocznicę chrztu Rusi oraz kilka starych krzyży-nagrobków ze starego cmentarza przycerkiewnego. |
"Jest to bardzo ciekawy zabytek. Cerkiew pod wezwaniem św. Paraskewii. O początku cerkwi nie można podać nic, tylko w czasie napadów tatarskich miała cerkiew stać na obok leżącej górze, dziś porosłej laskiem - tylko krzyż wskazuje gdzie ta cerkiew stała. Tatarzy cerkiew spalili i postawiono ją tam, gdzie dziś cerkiewka stoi. Lecz niedługo, gdyż obok kończą już nową, śliczną murowaną i tę będą rozbierać. Jest napis na progu cerkwi z r. 1716 - zdaje się, że może w tym roku postawiona - później dano nowe podmurowanie. (...)
Nawa cerkwi stara, babiniec i prezbiterium później przybudowane - wedle opowiadania lat temu 42, jako i wtedy podwaliny dane. Cerkiew trójdziałowa, podługowata, o 1 kopule, ze sobotami, gontami pobita niedawno. Cerkiew z drzewa kłutego, lipowego - w środku nawa, po lewej stronie ma resztki starego malowidła z 18 wieku, bardzo ciekawy zabytek (trzeba było zachować). Malowidło to przedstawia św. Jurija i chrzest w Jordanie. (...)
Ze starszej cerkwi są drzwi stare, dziś boczne w prezbiterium wraz ze starym zamkiem dawnym. Są stare lichtarze drewniane. Jest jeden stary lichtarz blaszany. Jest stara czasza drewniana zupełnie prymitywna. Z ornatów jest kilka, których podszewką jest malowane płótno."
Istnieje interesująca legenda dotycząca starobruśnieńskiej cerkwi. Zapisał ją cytowany powyżej Karol Notz - świetny badacz lokalnej tradycji. Według miejscowych podań pierwotna świątynia miała stać na wzgórzu po południowej stronie przepływającego przez wieś potoku, a w jej wnętrzu znajdowała się ikona przedstawiająca Chrystusa Pantokratora i Matkę Bożą Hodegetrię. Gdy Tatarzy ograbili i spalili cerkiew, obraz w cudowny sposób ocalał z pożogi i odnalazł się zawieszony na lipie po przeciwległym stoku doliny potoku. Odczytano to jako cud, a zarazem znak, by w tym miejscu zbudować nową świątynię. Tak też się stało.
W miejscu cerkwi spalonej przez Tatarów, po drugiej stronie rzeki, znajdują się obecnie ruiny kaplicy św. Mikołaja, przy której święcono wodę na święto Jordanu. Obok miejsca, gdzie stała opisywana tu cerkiew, zachowały się trzy bardzo stare krzyże kamienne.
Stare Brusno - cmentarz
Na starym cmentarzu spotkać możemy dowody kunsztu dawnych artystów. Najbardziej znane rodziny kamieniarzy to Kuźniewicze, Pidhoreccy, Lubyccy, Zaborniacy, Sacharkowie i Birnbachowie.
Cmentarz zapewne za czasów istnienia wsi znajdował się w jej centrum, teraz schowany jest w lesie.
Wodospad jest fajną atrakcją, ale niestety - jak tylko spadnie deszcz dojście do niego jest niemożliwe, ponieważ ukryty jest w bardzo głębokim jarze, o stromych zboczach. My mieliśmy pecha, bo dzień wcześniej przeszła potężna burza, dlatego mogliśmy go podziwiać tylko z takiej perspektywy.
![]() |
Fotografia pochodzi ze strony roztoczepoludniowe.com |
W okresie międzywojennym na terenie folwarku funkcję dworu przejęła zachowana do dnia dzisiejszego dawna klasycystyczna oficyna, wzniesiona zapewne na początku XIX wieku. Jest to budowla piętrowa z pięcioosiową elewacją frontową, od południa. Budowla posiada bardzo oszczędną dekorację architektoniczną, ograniczoną do rytmu charakterystycznych kwadratowych okien i niegdyś gzymsów.
![]() |
Obecny widok na pełniącą funkcję dworu oficynę |
Miejscem pozyskiwania surowca były zbocza góry Brusno (364,8 m), położonej ok. 1 km na południe od Starego Brusna. Właścicielami działek pod Górą byli wyłącznie mieszkańcy Starego Brusna, nawet po powstaniu Nowego Brusna i Deutschbach. Najcenniejszym surowcem był miękki kamień, zwany tu "wapniakiem", przeznaczony do obróbki rzeźbiarskiej. Zalegał na głębokości 15-20 m poniżej poziomu zbocza.
![]() |
Kamieniołom w Starym Bruśnie |
Po II wojnie światowej kamieniołom eksploatowany był przez Spółdzielnię Usługowo-Wytwórczą Kółek Rolniczych w Horyńcu. W latach 60. XX w. próbowano odstrzału skał materiałami wybuchowymi, ale uzyskiwany w ten sposób surowiec nie nadawał się do użytku. Materiały wybuchowe przechowywane były w jednym ze schronów bojowych Linii Mołotowa, położonym w pobliżu kamieniołomu.
![]() |
Jeden ze schronów skryty w lesie w pobliżu kamieniołomu |
Na koniec prezentujemy kilka fotografii, które - mam nadzieję uzupełniają ten tekst i pokazują jak urokliwa to okolica.
![]() |
Pełnia lata |
![]() |
W drodze do kamieniołomu |
![]() |
W drodze do kamieniołomu |
![]() |
W pobliżu cmentarza w Starym Bruśnie |
Przy cmentarzu w Nowym Bruśnie |
Nowe Brusno i krzyż przydrożny o świcie |
©Kasia Skóra
Photo by ©Kasia Skóra & ©Robert Jurczyk
źródła:
To musiała być fascynująca wycieczka!
OdpowiedzUsuńMy niebawem wybieramy się do Magurskiego Parku Narodowego i już nie mogę się doczekać :)
Niebawem będę na Roztoczu i też nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuń