Wisłok Wielki to jedna z najstarszych wiosek na terenie Łemkowszczyzny. W niektórych dokumentach występuje także nazwa Wyslik. Ziemię tę otrzymali od Kazimierza Wielkiego jego rycerze Piotr i Paweł z Węgier, a miało to miejsce 25 czerwca 1361 roku. Jednak dopiero w 1400 roku dokonano lokacji wsi na prawie niemieckim, zaś w 1561 roku lokowana ponownie - tym razem na prawie wołoskim.
Do terenu gdzie znajdowała się cerkiew przylega cmentarz i to jego zobaczycie w pierwszej kolejności jadąc pod górkę z Wisłoka w stronę Czystogarbu. Cerkwiska należy szukać w zaroślach za owym cmentarzem.
Republika Komańczańska

Legenda głosi, że Wisłok założyli rozbójnicy czyhający w tym miejscu na kupców przejeżdżających traktem handlowym. We wsi ostało się nawet nazwisko Opryszko, które ponoć pamięta tamte czasy
W XVIII wieku wieś rozwijała się tak szybko, że powstały dwie oddzielne parochie, bo w jednej cerkwi ludzie zwyczajnie się nie mieścili. Więcej o tym w dalszej części tekstu. Podzielono też wieś na Wisłok Górny i Wisłok Dolny, przy zachowaniu jedności administracyjnej. Panował zwyczaj, że sołtys i jego zastępca pochodzili z różnych części wsi.
W 1880 roku obie części, górna i dolna, wraz z małym przysiołkiem zwanym Czereszniw liczyły 1988 mieszkańców (1913 grekokatolików, 30 łacinników oraz 45 Żydów).
Przed samą wojną we wsi funkcjonowały trzy szkoły.
Fragment starej zabudowy |
28 września 1945 roku grupa 14 żołnierzy polskich ze strażnicy WOP w Jasielu została w lesie w pobliżu Wisłoka zaskoczona i uprowadzona przez UPA. Zorganizowano natychmiast pościg, który zakończył się szczęśliwie dla wziętych do niewoli żołnierzy. W odwecie pojmano 22 partyzantów UPA.
Po wysiedleniu ludności łemkowskiej we wsi zamieszkali polscy osadnicy, głównie z Krakowskiego.
Obecnie Wisłok Wielki to paradoksalnie liczebnie nieduża wioska. Na sporym obszarze mieszka zaledwie około 250 osób.
Dla porównania przed wysiedleniami było tu prawie 3000 mieszkańców...
Dwie cerkwie
Z dwóch XIX wiecznych świątyń ostała się tylko jedna. Zacznijmy może od tej, która nie przetrwała, czyli od cerkwi pw. Zesłania Ducha Świętego w Wisłoku Górnym. Została wzniesiona w 1874 roku i niestety nie wiemy jak wyglądała, nie zachowało się żadne zdjęcie.
Z zarysu podmurówki, który jest dość widoczny, wystarczy tylko wczesną wiosną rozgarnąć liście, wynika że była orientowana. Otaczał ją kamienny murek.
Cerkiew rozebrano w 1947 roku a z pozyskanego budulca miały powstać mosty w Komańczy, z resztą zniesione później przez pierwszą większą wodę.
Wejście do górnowisłockiej cerkwi
Na terenie przycerkiewnym znajduje się parę nagrobków. To cud, że złamane drzewo ominęło je wszystkie i żadnego nie uszkodziło.
Cmentarz przycerkiewny - Wisłok Górny
Drzewa okalające miejsce po cerkwi, oraz resztki murku
Znajduje się tam chrzcielnica odnaleziona w pobliżu cerkwiska w 1997 roku przez Szymona Modrzejewskiego ze Stowarzyszenia Magurycz.
Chrzcielnica Wisłok Górny
Chrzcielnica Wisłok Górny
Na cmentrzu znajduje się krzyż upamiętniający dawnych łemkowskich mieszkańców. Postawili go w 1997 roku parafianie z Wisłoka.
Warto wspomnieć, że dawna oś zabudowy Wisłoka Górnego przebiegała inaczej niż obecnie. Cerkiew i cmentarz znajdowały się nad drogą, a ta wiła się wzdłuż płynącej rzeki.
Cerkiew grekokatolicka pw. św. Onufrego
Została zbudowana w latach 1850-1853. Na starych zdjęciach możemy zobaczyć, że była pokryta blachą. Rzeczywiście, podczas remontu w 1902 roku postawiono na ten materiał, który służył przez 100 lat. Potem w 2002 roku przywrócono oryginalne pokrycie gontowe.
Cerkiew w Wisłoku Dolnym
W środku znajduje się ikonostas z połowy XIX wieku. Jest trochę nietypowy, bo od początku nie ma w niż rzędu prazdników. Ponadto w strefie Deesis mamy nietypowe bo owalne ikony z parami Apostołów.
Po lewej na samym dole mamy patrona świątyni św. Onufrego. Mało jest cerkwi noszących takie wezwanie.
W ikonostasie znajduje się parę nowszych ikon, pochodzących z 1902 roku. Są to wizerunki św. Mikołaja oraz św. Onufrego.
Ikona Matki Bożej jest uszkodzona, ponieważ w nodze Dzieciątka widać ślad po pocisku. Jak do tego doszło? Podobno w czasie wysiedleń ludzie schowali się w cerkwi i nie chcieli wyjść, w związku z tym wojsko weszło do środka i strzelało w kierunku zgromadzonych osób, chcąc ich wypędzić (obecnie ta ikona znajduje się w części muzealnej).
Na ikonie św. Onufrego, lew u jego stóp ma pysk przypominający ludzką twarz. Być może to podobizna malarza, lub parocha, który zamówił ikonostas.
Twórcami ikonostasu są najprawdopodobniej Bogdańscy z Jaślisk. Świadczyć może o tym mało wyraźna litera B na ikonie Jezusa, oraz podobieństwo do ikon ich autorstwa z innych cerkwi.
Ciekawostką jest fakt, że Matka Boska z ikonostasu ma grymas na twarzy podobny do tego, który ma Dama z Gronostajem Leonarda da Vinci.
Ściany i stropy cerkwi ozdobione są polichromią z XIX wieku. Sanktuarium ozdobioną nietypową techniką przyklejania na belki pomalowanych kawałków papieru.
Dzwonnica bramna pochodzi z 1902 roku.
Nagrobek na cmentarzu przycerkiewnym. Spoczywa tu paroch Andrej Koczyrkiewycz
Trochę wyżej niż cerkiew leży wiejski cmentarz. Znajdują się tu groby dawnych mieszkańców i nielicznych ich potomków, którzy mieszkali tu po 1945. Jeszcze wyżej jest część użytkowana obecnie przez rzymskich katolików.
Tutaj nagrobek autorstwa Mistrza Ząbków Trójkątnych z charakterystyczną postacią Chrystusa
Wisłok stał się jednym z głównych ośrodków proukraińskiego ruchu narodowego, doprowadziło to do powstania w 1918 roku do powstania Republiki Wisłockiej (zwanej też Republiką Wschodniołemkowską). Uchwalono jej utworzenie na dwóch wiecach: jeden w Komańczy, a drugi w Wisłoku. Głównym organizatorem był dolnowisłocki paroch Pantalejmon Szpylka.
Od początku powoływano się na postulat W. Wilsona o samostanowieniu narodów.
5 listopada na zebraniu w Wisłoku Dolnym wzięli udział przedstawiciele 70 wiosek. Wybrano tego dnia przedstawicieli tzw. Rady Wisłockiej.
Widok na PGR Wisłok Wielki
Do Republiki Wisłockiej przyłączyło się ostatecznie dużo wiosek. Wisłok, Komańcza, Radoszyce, Rzepedź, Turzańsk, Prełuki - te miejscowości były pierwsze. Natomiast potem dołączyły również: Szczawne, Przybyszów, Łupków, Dołżyca, Czystohorb, Jawornik, Osławica, Łukowe, Zubeńsko, Smolnik, Mików, Karlików, Płonna, Turzańsk, Duszatyn, Wola Michowa, Szczerbanówka, Maniów, Balnica, Solinka, Żubracze i Wysoczany.
Władzę sprawowali chłopi i księża. Utworzono posterunki policji ukraińskiej.
Walki z polskim wojskiem zakończyły się 23 stycznia, kiedy to oddziały polskie natarły na trzy miejscowości jednocześnie. Do najpoważniejszych starć doszło w rejonie Komańczy i Prełuk. Chłopi zrezygnowali z walki, gdy oddziały polskie zaczęły palić zagrody w Komańczy.
To tak w telegraficznym skrócie historia Republiki Komańczańskiej, która utrzymała się przez 2 miesiące... Więcej o tym temacie pewnie będzie, ale w osobnym artykule.
Cmentarz z I wojny światowej
Ten niewielki cmentarz znajduje się na wzniesieniu tuż przy głównej drodze wojewódzkiej. Spoczęli tu żołnierze armii austriackiej polegli podczas bitwy o Czereszniow (położony na łąkach za cmentarzem, jeden z przysiółków Wisłoka).
Pochowano tu także w zbiorowych mogiłach poległych w czasie II wojny światowej sowietów, którzy zginęli w walce z Niemcami.
W latach 1950-53 odbyła się akcja ekshumacji zwłok żołnierzy radzieckich, których doczesne szczątki przeniesiono na cmentarz wojenny w Sanoku.
Drewniane krzyże ustawiono staraniem miejscowej parafii.
Cmentarz z I wojny światowej w Wisłoku Wielkim
Zakład karny w Wisłoku Wielkim
W 1967 roku Ministerstwo Sprawiedliwości przejęło od Ministerstwa Rolnictwa 25,400 ha ziemi w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. W celu zagospodarowania tych terenów utworzono w 1969 roku zakład karny w Moszczańcu, a dwa lata później kolejny w Łupkowie.
Wejście do zakładu karnego w Wisłoku Wielkim
Poza tym zorganizowano oddziały zewnętrzne, czyli ośrodki pracy skazanych. Było ich całe mnóstwo, a powstały po to żeby skazańcy mieli blisko do pracy, żeby byli na miejscu. Takie oddziały powstały na interesującym nas obszarze w: Wisłoku Wielkim, Czystohorbie, Woli Wyżnej, Darowie, Osławicy, Smolniku, Woli Michowej, Płonnej, Szczawnem, Karlikowie, Wysoczanach, Wyszowatce, Ożennej, Kotani i Żydowskiem.
Generalnie tam, gdzie gospodarował PGR i gdzie były potrzebne ręce do pracy.
Cały układ więzienia jest bardzo podobny niż w Karlikowie. W Wisłoku Wielkim całość jest w gorszym stanie, bo wnętrze jest strasznie zawilgocone, wkrótce sufit się zawali.
O ile w Karlikowie wszystko rozkradzione, zwłaszcza elementy metalowe (które mogły się przydać, albo można było sprzedać na złom), to w Wisłoku zachowały się na przykład niektóre kraty i rury.
Korytarz - zakład karny Wisłok Wielki
Niedaleko więzienia stoi łemkowski krzyż
Cmentarz choleryczny
Jakieś 500 metrów od cerkwi kierując się główną drogą w stronę zabudowań PGR-u odchodzi droga w prawo. Warto się tam przespacerować, bo stoją tam stare chałupy, można zobaczyć kilka przydrożnych krzyży.
Dochodzimy do leśniczówki, gdzie znajduje się szlaban. Po kilku minutach jesteśmy przy kapliczce z 1839 roku, wystawionej ku pamięci zmarłych w 1831 roku podczas epidemii cholery mieszkańców.
Kapliczka ku pamięci zmarłych podczas epidemii cholery - Wisłok Wielki
Cmentarz choleryczny nie znajduje się w miejscu gdzie stoi kapliczka, ale w lesie, w miejscu zwanym Czwertami.
Ciekawostki
Czy wiecie, że w 1998 roku na strychu cerkwi odnaleziono około 500 dokumentów z Wisłoka i Radoszyc, pochodzących przeważnie z końca XIX wieku? Były to papiery cerkiewne oraz dokumenty urzędowe wisłockiego wójta. Najstarszy datowany był na rok 1853.
Utworzono z inicjatywy księdza Krzysztofa Pichura muzeum w wieży cerkwi. Umieszczono tam sprzęt cerkiewny, dokumenty wyeksponowano w antyramach. Prócz tego prezentowane tam są dokonania konserwatorskie Stowarzyszeni Magurycz.
Widok na cerkiew - Wisłok Dolny
Drugą ciekawostką jest to, że ponoć w miejscu gdzie dziś stoi dolnowisłocka cerkiew mógł znajdować się gród obronny. Natomiast, według przekazów, na Górze Hawajskiej (naprzeciwko cerkwi, po drugiej stronie Wisłoka) stał kiedyś zamek. Jednak przeprowadzone badania wskazują, że jest to jedynie lokalna legenda.
Krzyże przydrożne
Oczywiście w tak licznej przed wojną wiosce nie mogło zabraknąć krzyży przydrożnych. Nie fotografowaliśmy bezwzględnie wszystkich, ale kilka żeby pokazać ich różnorodność.
Z racji tego, że Wisłok jest ogromną wioską, na dodatek z przebogatą historią, na prawdę jest o czym pisać. Niech ten artykuł będzie dla Was zachętą do dalszego odkrywania tego miejsca. Cerkiew znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej, więc latem można zajrzeć do wnętrza, choć przez kraty.
Szkoda, że miejsce po górnowisłockiej świątyni jest bardzo zaniedbane. Mamy tam piękne stare drzewa dookoła cerkwiska, chrzcielnicę... Jeśliby tam wyciąć chaszcze i młode drzewa można by odkopać, odtworzyć podmurówkę, postawić tablicę informacyjną i mogłoby to być miejsce gdzie ludzie zatrzymywaliby się choć na chwilę.
W wielu miejscach dało się zrobić takie rzeczy, myślę że i tu jest to możliwe.
©Kasia Skóra
Photo by ©Robert Jurczyk & ©Kasia Skóra
źródła:
Andrzej Potocki ,,W dolinie Górnego Wisłoka i od Rymanowa po Jaśliska", Ruthenus, Krosno 2013
W. Grzesik, T. Traczyk, B. Wadas "Beskid Niski od Komańczy do Wysowej", Sklep Podróżnika, Warszawa 2015
Podobno cerkiew/kościół nie ma teraz gospodarza, bo proboszcz opuścił parafian. Coś mi się tak jakoś przemknęło przez uszy ;)
OdpowiedzUsuń