Izby to wieś lokowana w 1547 roku. Do rozbiorów wchodziła w skład ,,państwa muszyńskiego" biskupów krakowskich. Owe państwo istniało do 1781 roku, potem wieś wraz z przyległymi terenami zostały wydzierżawione hrabiemu Skrzyńskiemu.
Izby przeszły do historii jako jeden z głównych punktów oporu konfederatów barskich - ale o tym później.
Murowaną cerkiew pw. św. Łukasza (obecnie kościół filialny) wybudowano w 1886 roku. Jej architektura nie kojarzy się z obrządkiem wschodnim, bardziej przypomina kościół. Wewnątrz znajduje niekompletny ikonostas autorstwa Antoniego i Michała Bogdańskich. W bocznej kaplicy kopia obrazu Matki Bożej Izbiańskiej.
Ponad cerkwią znajduje się cmentarz. Jest on użytkowany od 1928 roku. Starszy cmentarz, znajduje się po drugiej stronie rzeki Białej, niedaleko cerkwi. Niestety, nie dotarliśmy tam przez bujną roślinność, która porasta brzegi. Spróbujemy jesienią, kiedy będzie tam łatwiejszy dostęp.
Widok z nowszego cmentarza
Na wspomnianej nowszej nekropolii w 2012 roku wstawiono i poświęcono krzyż upamiętniający prawosławnych przodków. To nie pierwszy tego typu obiekt, inne stoją już np. w Boguszy, Binczarowej, czy Florynce. Na uroczystość poświęcenia zjechali się Izbianie mieszkający obecnie w okolicach Legnicy, wraz z rodzinami. Prócz tego nie zabrakło gości ze Słowacji i okolicy.
Na krzyżu umieszczono fragment wiersza Petra Murianki.
Łemku, wnuku daleki,
jeżeli ci świat kamienny
Duszy też nie wydrze
a wieszcza dola
przywiedzie w to miejsce
Przyklęknij, zdejmij czapkę
Matka Boża Izbiańska
Ciekawa historia wiąże się z cudownym obrazem Bogurodzicy. Otóż do pierwszej połowy XX wieku Izby były lokalnym ośrodkiem kultu maryjnego. Już od 1721 roku znajdował się tutaj wspomniany cudowny obraz Matki Bożej Opiekuńczej, jak łatwo się domyślić jeszcze w starszej - drewnianej świątyni. Ufundował go izbiański proboszcz Jan Ropski.
Obraz wnet zasłynął łaskami i cieszył się wielką czcią wiernych co sprawiło, że biskup urzędowo uznał go za słynący łaskami co podniosło Izby do rangi sanktuarium maryjnego.
Specjalnie dla tego obrazu, który miał dość spore rozmiary i nie mieścił się w wystroju świątyni, wybudowano boczną kaplicę.
I tutaj znów pojawia się sylwetka Kazimierza Pułaskiego, o którym chyba nie sposób nie wspomnieć pisząc o Izbach. Był znanym czcicielem Matki Bożej, nawet zwykł zakładać swoje obozy w pobliżu sanktuariów. Matka Boża Izbiańska miała dwa razy ocalić go przed dostaniem się w ręce wroga. W podzięce uczynił fundację dla cerkwi i powiesił przy obrazie złote wotum.
Na ścianie obok ołtarza namalowano wówczas Pułaskiego na tle obozu konfederatów modlącego się do matki Bożej Izbiańskiej.
Dochodzimy do momentu kiedy wybudowano nową cerkiew. Jest rok 1886 i do Izb napływają rzesze pielgrzymów. Szli katolicy obu obrządków, a ponadto Słowacy i Węgrzy. Potrzebna była obszerniejsza cerkiew, która pomieściłaby więcej ludzi.
Kiedy w 1923 roku większość Izbian przeszła na prawosławie, pobudowano nową świątynię, a tę zamknięto. Klucze miał proboszcz z Banicy. Przyjeżdżał od czasu do czasu odprawiać msze. Jednak kult maryjny mocno podupadł. Po wysiedleniach Łemków opuszczona cerkiew niszczała, wiele cennych elementów wyposażenia rozkradziono.
Cerkiew prawosławna - pierwszy plan (rozebrana w 1965 roku), cerkiew grekokatolicka na drugim planie
W 1955 roku bezprawnie zabrano słynący łaskami obraz i umieszczono go w bocznym ołtarzu cerkwi w Bereście. Do Izb zrobiono kopię. Usilne starania o to, by Matka Boska powróciła do Izb nie przyniosły skutku.
Prawda jest taka, że kult tego obrazu upadł. Przez tyle lat był czczony jako słynący łaskami. Próbowano odnowić kult. Przewodnicy beskidzcy ufundowali pamiątkową tablicę, która została uroczyście poświęcona w 1985 roku, w obecności pełnej świątyni wiernych. Wtedy na moment dawne sanktuarium znów tętniło życiem.
![]() |
Sławna ikona Matki Bożej Izbiańskiej. Wśród postaci okalających Marię namalowany jest fundator owej ikony źródło: cerkiew.net.pl |
Konfederacja barska
Szaniec konfederatów znajdował się na wzgórzu Baszta. Miał kształt otwartego szańca ziemnego o długości 160 metrów, z trzema bastejami. Jego zarys był dobrze widoczny do 1985 roku. Potem spychacz Państwowego Ośrodka Hodowli Zarodowej zrównał z ziemią tę pamiątkę narodową, by w zamian uzyskać dodatkowy hektar łąk (co to były za czasy...).
Pierwsze wzmianki o tym miejscu jako punkcie zbornym dla organizowanej dywizji konfederackiej pochodzą z 1769 roku. Szaniec ostatni raz miał zostać ,,użyty" w 1770 roku, kiedy to po klęsce pod Wysową konfederaci przeszli za granicę węgierską. Nigdy potem to miejsce nie było już przez nich użytkowane. W doskonałym stanie fortyfikacja przetrwała 130 lat.
Kamienną basztę (służącą jako punkt obserwacyjny) rozebrano, a pozyskany budulec przeznaczono na wzniesienie plebani.
Potem po komasacji, która miała miejsce w okresie międzywojennym nowy właściciel zrównał z ziemią prawy bastion i część ramienia.
W czasie II wojny światowej resztki szańca służyły armii niemieckiej jako okopy.
Obecnie na próżno szukać śladów po obozie konfederatów...
Koło cerkwi stoi tablica informacyjna na ten temat. Przeczytajcie ją do samego końca. Napisano, że w Krynicy stoi pomnik Kazimierza Puławskiego - znacie takiego Pana?
Dzisiejsze Izby
Według Przeglądu Prawosławnego do Izb powróciło z wysiedlenia 3-4 rodziny łemkowskie. Mieszka tu około 160 osób. Funkcjonują gospodarstwa agroturystyczne, najbardziej znany jest oczywiście ,,Dom na łąkach". istnieje tu także prywatna stadnina koni gospodarująca na 300 ha ziemi.
Prywatna stadnina koni w Izbach
W Izbach jest sklep. Postanowiliśmy to uwiecznić, bo jak wiadomo takie sklepiki na wsi trudno utrzymać. Dziś jest, a jutro może go nie być.
Jeśli chcecie podejść do niej uważajcie na pastuchy!
Piękna zabytkowa kapliczka, ale ten papież...
Rozpościerają się stamtąd zapierające dech w piersiach widoki...
Kapliczka podobno stoi w miejscu, gdzie piorun uderzył pasterkę
Jeszcze jedna dość duża kapliczka stoi przy tartaku, czy czymś takim :)
Wybudowana z kamienia
Kolejna maleńka kapliczka znajduje się już chyba administracyjnie poza Izbami, ale dojeżdżąjąc do wsi można ją dostrzec po lewej w krzakach.
Podobna do poprzedniej, znajduje się w pobliżu rzeki i chyba stamtąd pochodzi jej budulec
Krzyż przydrożny
Byliśmy w Izbach także przy okazji wdrapywania się na Lackową (LINK). Prędzej czy później trafi tu każdy miłośnik Beskidu Niskiego, bo Lackowa to najwyższy szczyt tegoż pasma. Ponadto Lackowa zalicza się do Korony Gór Polskich.
Na prawdę warto tu przyjechać. Wzgórza, jak na Beskid Niski są dość spore, mamy tu dużo łąk więc krajobraz jest urozmaicony.
Znajdująca się po sąsiedzku wieś Bieliczna, o której pisaliśmy w 2017 roku również warta jest zobaczenia. Od tego czasu Magurycz wyremontował cmentarz, więc tym bardziej, musimy tam znów zawitać ;)
© Kasia Skóra
źródła:
,,Beskid Niski dla prawdziwego turysty" pod red. Pawła Lubońskiego, Wyd. ,,REWASZ"
Barwnie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie JP II pasuje tam raczej średnio.
Witam, Izbianie dokonali konwersji na prawosławie w 1928 r., a nie w 1923 r.
OdpowiedzUsuńhttp://przegladprawoslawny.pl/news.php?id_n=267&id=4
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy barwny post. Przeczytałam z przyjemnością i chętnie udostępniam ten post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń