/ Odkrywanie Łemkowszczyzny - Czystohorb - Magurskie wyprawy }

podróże, góry, fotografia

Odkrywanie Łemkowszczyzny - Czystohorb

Odkrywanie Łemkowszczyzny - Czystohorb
Wieś Czystohorb (obecnie Czystogarb, a w latach 70. Górna Wieś) została lokowana w 1524 roku. Dokument otrzymali Fiodor i Tymko synowie kniazia z Komańczy. Nazwa pochodzi od ,,czystego" a więc niezalesionego wzgórza - być może chodzi o Majkowski Wierch, leżący ponad wsią. 


W późniejszych stuleciach Czystohorb należał do dóbr królewskich. W 1819 roku został sprzedany przez rząd austriacki prywatnym właścicielom. W 1880 roku mieszkało tu 591 osób. w przeważającej części Rusinów. Podlegali oni parochii w Komańczy.
Przed II wojną światową mieszkało tu 850 osób.
W 1918 roku Czystohorb wszedł w skład Republiki Wisłockiej. Po drugiej wojnie światowej ludność została wysiedlona na Ukrainę.
Tu gdzie kępa drzew stała niegdyś cerkiew, ostatnio często bywamy w tamtych stronach

Ksiądz Jozafat Kamiński (1908-1970) - sądzony i skazany w Czechosłowacji na 120 lat więzienia. Grekokatolickich księży podejrzewano o sporządzanie sprawozdań o sytuacji Kościoła grekokatolickiego w Polsce i przesyłanie ich do Watykanu. Zajmowała się tym polska i czechosłowacka bezpieka. Natomiast, czy za to skazano księdza Kamińskiego? Nie wiem...

We wsi znajdowała się cerkiew drewniana pw. św. Michała Archanioła, zbudowana w 1900 roku. Projektantem był lwowski architekt, a budowniczymi huculscy cieśle. Trójdzielna bryła owej cerkwi była wzorowana na cerkwiach ukraińskich. Podobne cerkwie znajdowały się w Darowie i Daliowej. 


Cerkiew spłonęła w noc sylwestrową 1944/45. Według opowieści mieszkańców do pożaru doprowadził tutejszy ksiądz w podeszłym już wieku. Upuścił węgielek z kadzidła, co spowodowało pożar, ale również śmiertelne poparzenie duchownego. 


Cerkiew stała wśród wysokich drzew, około 100 metrów w górę od mostu, który widzicie na powyższym zdjęciu. 


Na cerkwisku znajduje się nagrobek datowany na 1878 roku. Bardzo wyraźny jest zarówno zarys ogrodzenia okalającego cerkiew jak i sama podmurówka. 

Podmurówka cerkwi w Czysthorbie

Na miejscu sanktuarium stoi kamienna chrzcielnica. Udaliśmy się do Czystohorbu wczesną wiosną, kiedy kamienne ślady po dawnej cerkwi wyraźnie widać i kiedy nie chodzą tam krowy. Jak pojawia się trawa, cerkwisko jest częścią pastwiska, a drzewa znajdujące się na jego terenie stają się schronieniem dla bydła przed upałem...

Chcielnica w Czysthorbie

Z drogi w stronę Komańczy łatwiej dostrzec cmentarz. Jest on ogrodzony. Został uporządkowany w 1999 roku przez członków obozu Magurycza. Najstarsze nagrobki pochodzą z pierwszych lat XX wieku. Teren cmentarza również był otoczony kamiennym murkiem, jego pozostałości dość wyraźne, można zobaczyć do dzisiaj. 



Cmentarz został ogrodzony w 2015 roku dzięki inicjatywie i funduszom społeczności ukraińskiej z Kanady. 


Tam gdzie wianuszek z drzew stała cerkiew pw. św. Michała Archanioła



Teren cmentarza jest dość spory, a zachowanych nagrobków stosunkowo niewiele...

Spoglądając na mapę WIG stwierdziliśmy, że dawne zabudowania znajdowały się przy niewielkim dopływie Barbarki. Udajemy się tam, w poszukiwaniu kapliczki domkowej znajdującej się na samym końcu dróżki wijącej się nad niewielkim potokiem. 


Lało niemiłosiernie, ale perspektywa siedzenia w domu w jedyny wolny dzień w tygodniu nie napawała nas optymizmem, więc parasole w dłoń i w drogę. 
Do gospodarstwa agroturystycznego nazwanego Chutir jest droga asfaltowa, dalej już tylko taka jak na zdjęciu powyżej, a potem po prostu znika - staje się ledwo zarysem ścieżki. Natomiast nie ulega wątpliwości, że to tutaj dawniej, przed wojną rozmieszczona była większość gospodarstw. najdalej wysunięte znajdowały się jeszcze za wspomnianą kapliczką.


W strugach deszczu, wodzie po kostki docieramy do XIX wiecznej kapliczki. Jest zbudowana na planie kwadratu, przykryta namiotowym dachem i pokryta blachą.


Oczywiście nie zachowało się nic z wcześniejszego wyposażenia kapliczki. Tu na zdjęciu jest całkowicie współczesne.


Przy dróżce, którą podążaliśmy w poszukiwaniu kapliczki stoi kilka domów drewnianych. Kilka... a w okresie międzywojennym w Czystohorbie znajdowało się 110 gospodarstw! 


Resztki gospodarstwa numer 24 znajdują się na samym końcu wsi, gdzie kończy się droga - w pobliżu kapliczki.


Kto wie, może w gdzieś w tej okolicy mieszkała na przykład ta rodzina ze starego zdjęcia? 


Po wysiedleniach władza starała się zapełnić jakoś pustkę po łemkowskich mieszkańcach. Powstał tu w latach 50-tych PGR, do pracy zjechali się ludzie z całej Polski. 
Od strony Wisłoka Wielkiego stoi kilka bloków popeegerowskich i to pewnie tam mieszka większość z niespełna 300 populacji wsi. 


Przy zabudowaniach PGR-u stoi kościół rzymskokatolicki. Budynek został przeniesiony w 1991 roku z Turzego Pola koło Brzozowa. Jest to kościół filialny pw. Dobrego Pasterza.

Wewnątrz znajdują się rzeźby znanego bieszczadzkiego twórcy Zdzisława Pękalskiego

W Czystohorbie znajduje się kilka krzyży przydrożnych. Nie robiłam zdjęć wszystkich, bo w sumie są bardzo do siebie podobne. Identyczna sytuacja jest w pobliskim Wisłoku Wielkim. Ktoś dba o te krzyże, bo jakoś tam je pomalował. Ale mam wrażenie, że pozbawił ich w ten sposób jakiejś oryginalności. Po prostu wszystkie są takie same. Pomalowane identycznie na niebiesko...



Czystohorb to jedna z niewielu wiosek na Łemkowszczyźnie, gdzie tak blisko głównej drogi jest cerkwisko i cmentarz. Pewnie wielokrotnie tam przejeżdżaliście w drodze do Komańczy. 

Chciałabym, żeby ta strona internetowa stała się takim mini przewodnikiem po Beskidzie Niskim. Cały czas podkreślam, że oczywiście nie zamykamy się tylko na tym terenie :) 
Żeby móc kompleksowo przedstawić Wam opisywane miejsca, chcielibyśmy zakupić drona. Niestety, nie jesteśmy w stanie, przy naszych ,,polskich" dochodach kupić go sami. Dlatego powstał pomysł zrzutki. Jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć, to będziemy wdzięczni :) 
Link poniżej:


Szczerze mówiąc pierwszym miejscem, w które udalibyśmy się z dronem to byłby właśnie Czystohorb. Tam zarys i mur okalający cerkiew są tak dobrze zaznaczone, że musiałoby to być genialnie widoczne z góry :)




© Kasia Skóra



Źródła: Grzesik W., Traczyk T., Wadas B. ,, Beskid Niski od Komańczy do Wysowej", Warszawa 2015
             www.apokryfruski.org

5 komentarzy:

  1. Byle później zdjęcia z drona nie zdominują całego bloga :P Bo tak często jest, że większość wrzuca się z powietrza, co dla potencjalnego wędrowca jest mało przydatne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę powodzenia w zbiórce :) Robicie dobrą robotę oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce ciekawe, faktycznie wiele tam już nie ma. Jak przewodnik to i koniecznie mapy z zaznaczoną lokalizacją (oczywiście każdy może sobie poszperać w GM - ale mimo wszystko wstawka jest fajnym dodatkiem do opisu).

    OdpowiedzUsuń
  4. https://www.facebook.com/groups/1424286801192939/

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłem w Czystogarbie w Maju 2025r, to nieprawda że krowy mają schronienie pod drzewami na miejscu cerkwiska. Zarówmo miejsce po cerkwi jak i cmentaż są ogrodzone i krowy nie mają tam dostępu, trawa wykoszona - widać ktoś z miejscowych dba aby te miejsca nie były profanowane.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się nasz wpis - zostaw po sobie ślad :)
Dziękujemy za odwiedziny!

Polecamy

Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa w Bóbrce

Tak się składa, że mieszkamy bardzo blisko najstarszej, nadal działającej kopalni ropy naftowej! Na tym terenie założono Muzeum Przemysłu Na...

Bottom Ad [Post Page]