Poprzedni wpis zakończyliśmy nieopodal czasowni prawosławnej usytuowanej przy cmentarzu wiejskim.
Przed kaplicą stoi krzyż poświęcony akcji ,,Wisła".
Kaplica nosi imię Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja do Bari. Jest to dawne prezbiterium miejscowej cerkwi pw. św. Michała Archanioła z 1724 roku. W latach 90 XX wieku była zdewastowana. Po wysiedleniach bacowie sezonowo wypasający owce wykorzystywali ją jako owczarnię. W latach 90 wobec fatalnego stanu technicznego budynek rozebrano.
Czasownia została odbudowana z nowych materiałów w 2001 roku staraniem miejscowej społeczności prawosławnej, w tym ks. Michała Pasieki, ówczesnego proboszcza parafii prawosławnej w Gładyszowie. Część środków na budowę zebrała fundacja kościelna, drewno przekazało Nadleśnictwo Łosie i Gmina Uście Gorlickie.
Obiekt pod nadzorem konserwatora zabytków stawiał cieśla z Pętnej.
W ten sposób 27 maja 2001 roku odbyło się uroczyste poświęcenie.
Na kamiennych krzyżach znajdują się płaskorzeźby np. Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Uwagę przyciąga mogiła znajdująca się najbliżej kaplicy na której umieszczona jest płaskorzeźba z przedstawieniem św. Barbary, a tablica inskrypcyjna wykonana została w formie otwartej księgi.
Święta Barbara przedstawiana jest najczęściej w długim płaszczu z koroną na głowie. W ręku trzyma kielich i Hostię, lub tak jak tutaj - miecz od którego zginęła.
Choć miejsce to zna każdy, nie wszyscy wiedzą co drewniana kapliczka z dzwonem symbolizuje.
Została zaprojektowana przez Margaritę Sandowicz - Bąkowską. Jej górna część przypomina dzwonnicę cerkiewną, a dolna - łemkowską chyżę. Całość zwieńcza podwójny, metalowy krzyż, w którego ramiona zostały wpisane łzy za utraconą ojcowizną.
Dzwon ma znaczenie symboliczne - dzwon cerkiewny zwykle obwieszczał ważne wydarzenie w życiu wsi.
Kaplica została wzniesiona na pamiątkę wsi i jej mieszkańców z inicjatywy Fundacji Wspierania Mniejszości Łemkowskiej ,,Rutenika".
Poświęcono ją w obecności przedstawicieli różnych wyznań 12 lipca 2007 roku. Niestety, choć nie jest stara jest już znacznie zniszczona przez warunki atmosferyczne. Ale stoi na otwartej przestrzeni, na wzniesieniu, więc nie ma się czemu dziwić.
Jeśli wyjdziemy na łąkę ponad dzwonnicą naszym oczom ukaże się taki oto przyjemny widok na Pieniny Gorlickie :)
Asfalt kończy się przy czasowni, a dalej jest już trochę gorzej, zwłaszcza po deszczu ;)
Bystre oko dostrzeże na drzewie rosnącym powyżej drogi ,,wrośnięty" krzyż. Jest to prawdopodobnie krzyż zwieńczający cokół znajdujący się jakieś 200 m dalej w stronę przełęczy.
Potok wijący się wśród pól...
Samotna jabłoń majacząca w oddali...
Łąki, wszechobecne, ciągnące się pod granicę lasu... To na nich wypasane są obecnie konie z regetowskiej stadniny. Gdyby nie to pewnie dolinę Regetowa Wyżnego spotkałby ten sam los co inne wysiedlone wsie.
Wybiegam jeszcze raz na łąkę, tuż przed wejściem do lasu, aby nacieszyć oko tym niesamowitym widokiem.
Wchodzimy do lasu. Trzeba zauważyć, że zarówno we wsi jak i w lesie jest mnóstwo budek dla ptaków - tych dużych i małych. Wiedzie tędy również ciekawa ścieżka przyrodnicza zorganizowana przez Stowarzyszenie Pogranicza z siedzibą w Ropie, zrealizowana ze środków Unii Europejskiej. Warto zatrzymywać się kilkakrotnie i poczytać o ptakach, które można zaobserwować w tym terenie. Nawet nasza córka była zainteresowana tym, jak nazywają się skrzydlaci przyjaciele przedstawieni na zdjęciach :)
Różnica wynika z tego, iż Słowacy mierzą wysokość od poziomu Morza Adriatyckiego, a Polacy od Morza Bałtyckiego :)
Wiele osób zauważa to na Baranim, którego wysokość to 754 m n.p.m a słowacki Stavok ma 752 m n.p.m.
W lesie znajduje się miejsce na ognisko i wiata powstałe w ramach projektu SOCRATES-COMENIUS, w którym brały udział szkoły średnie polskie i słowackie.
Niestety firma ,,Empol" chyba zapomniała, że znajduje się tam pojemnik na śmieci, który wypadałoby czasem opróżnić...
Wychodzimy z lasu i od razu taki widok :) Ale kawałek dalej już znajduje się alejka domków letniskowych i stoki narciarskie...
Ale w maju na nartach jeździć nie będziemy, więc idziemy dalej, bo chcemy zobaczyć cerkiew.
Regetovka to maleńka wioska, liczy około 30 stałych mieszkańców. Jest to typowo narciarska, senna miejscowość, która ożywa w sezonie.
Fragment cmentarza przycerkiewnego, a powyżej kolejny wyciąg narciarski...
Czas wracać, zostawiamy za sobą malowniczą Regetovkę...
Droga powrotna do samochodu mija nam dość szybko. Po przejściu przez przełęcz idziemy cały czas z górki. Spotykamy kilka spacerujących w dole wsi osób, oraz mija nas kilka samochodów, które dojeżdżają do końca asfaltu i tam zawracają.
Chciałam wspomnieć jeszcze o bazie namiotowej SKPB Warszawa. Znajduje się tuż przy szlaku prowadzącym na Rotundę. Dojdziemy do niej przez nowo wybudowany most na potoku.
Pewnie wiele osób zauważyło, że używamy dawnej nazwy miejscowości brzmiącej Regetów. Robimy tak ponieważ piszemy o dawnej wsi.
Nazwa została zmieniona zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 5 lutego 1968 roku i obecnie brzmi Regietów.
Mam zamiar tu powrócić, żeby na tych łąkach zobaczyć pasące się konie :)
Kasia.
Źródła:
A. Piecuch, A. Harkawy, M. Janowska-Harkawy ,,Opuszczone wsie ziemi gorlickiej"
W. Grzesik, T. Traczyk, B. Wadas ,,Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej"
Świetna trasa - też wolę stare tradycyjne nazwy od tych ukazem ministerialnym narzuconych.
OdpowiedzUsuńJedno z najpiękniejszych miejsc w Beskidzie Niskim jakie odwiedziliśmy :) Ale musimy wrócić tam by odwiedzić dwa cmentarze wojskowe z I wojny światowej , w tym ten na Rotundzie , uznawany jako najpiekniejszy w Beskidzie Niskim :)
UsuńCmentarz na Rotundzie - 125% zgody ;)
UsuńŚwietnie jest poczytać o Beskidzie Niskim, do którego mam ogromny sentyment. Niedawno byłem w Bieszczadach, niegdyś górach dzikich, teraz coraz bardziej skomercjalizowanych. Wiem, że następnym razem dzikości będę szukał wyłącznie w Beskidzie Niskim...
OdpowiedzUsuńBieszczady są teraz modne i te najbardziej znane miejsca w Bieszczadach zatraciły swój klimat... Na styku Beskidu Niskiego i Bieszczad są świetne miejsca które zaczynamy poznawać :) nie ma tam spektakularnych widoków ale jest dzika przyroda i prawie bezludne tereny :) Pozdrawiamy i zapraszamy do śledzenia naszego bloga :)
Usuńjutro jedziemy :) dzięki za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńTen stan rzeczy jest niestety nieaktualny.Oczywiscie prywaciarze musieli sobie postawić domek letniskowy zaraz obok dzwonnicy niszcząc ten piękny krajobraz i klimat ... szkoda gadać październik 2021.
OdpowiedzUsuń