/ Opuszczone wsie Beskidu Niskiego - Regetów Wyżny ( część pierwsza) - Magurskie wyprawy }

podróże, góry, fotografia

Opuszczone wsie Beskidu Niskiego - Regetów Wyżny ( część pierwsza)

Opuszczone wsie Beskidu Niskiego - Regetów Wyżny ( część pierwsza)

W długi majowy weekend pogoda była wymarzona do wędrówek. Postanowiliśmy wybrać się w pewien zakątek Beskidu Niskiego o którym słyszeliśmy że jest wyjątkowo piękny :) A więc zapraszamy na wspólną wycieczkę po terenach dawnej łemkowskiej wsi Regetów Wyżny :)



Wieś położony była nad potokiem Regetówka na wysokości 530 - 610 m n.p.m. Otoczona od południa i południowego zachodu stokami Jaworzyny Konieczniańskiej (881 m), Jaworzynki
( 869 m ), Koziego Żebra ( 847 m ) od północy Rotundą ( 771 m ). Nazwa wywodzi się od nazwy potoku Rzegotów (1359 rok), która pochodzi od słów rzegotać lub grzechotać.

Założona prawdopodobnie w XIV wieku, za czasów KazimierzaWielkiego, wchodziła w skład "państwa Gładyszów", noszącego nazwę Dominium Ropae. Pierwsza pisana wzmianka pochodzi z 1589 roku , kiedy uposażono cerkiew regetowską, należącą do probostwa w Hańczowej. W latach 1623 , 1629 i 1665 wymieniana jako Regetów, w 1855 roku pojawiła się jako Regetów Wyżny
( łemkowskie Regetiw ) i w takiej formie występowała do 1968 roku.

W 1888 roku wieś liczyła 547 mieszkańców. W 1935 roku we wsi było 421 grekokatolików. W 1947 roku  mieszkańców  wysiedlono na ziemie zachodnie, wcześniej kilka osób wyjechało na Ukrainę.


Wędrówkę rozpoczynamy w miejscu w którym czerwony szlak przechodzi kawałek szosą a później skręca w lewo i wspina się na stoki Rotundy. Samochód można zaparkować wygodnie po lewej stronie drogi i rozpocząć w tym miejscu kilka ciekawych wycieczek po okolicy :)
Można podejść sobie czerwonym szlakiem na Kozie Żebro, lub na wspomnianą wcześniej Rotundę z pięknym cmentarzem z I wojny światowej lub tak jak my iść w górę doliny Regetowa Wyżnego.
Mimo długiego weekendu turystów było jak na lekarstwo z czego byliśmy niezmiernie zadowoleni :) Raczej tylko podjeżdżali sobie samochodami do miejsca gdzie kończył się asfalt i zawracali.
Kilkadziesiąt metrów od miejsca naszego startu napotykamy przydrożny krzyż po prawej stronie drogi, schowany w gęstwinie młodych świerków .


Na jego cokole znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca Matkę Boską z Dzieciątkiem. Krzyż jest wyremontowany i otoczony metalowym płotkiem.
Wypatrzyliśmy również pośród drzew taką oto chatkę :) Być może jest użytkowana okresowo ponieważ jest całkiem zadbana i ma okiennice zamknięte na kłódkę :)




Przydrożny krzyż okryty metalowym daszkiem. We wnęce obrazek Matki Boskiej z dzieciątkiem.


Kolejny krzyż, chyba najładniejszy ze wszystkich napotkanych w Regetowie Wyżnym :) 




Droga którą podążamy jest bardzo malownicza :) Raz lekko wznosi się, raz opada, w oddali widzimy szczyty otaczające to piękne miejsce. I wszędzie wiosna, w tym miejscu troszkę później budząca się do życia a to z powodu wysokości :) Stadnina koni huculskich w Regietowie organizuje zimą kuligi prowadzące własnie tą drogą :) Kto z was był to wie że to niezapomniane przeżycie! A kto nie był tego serdecznie zapraszamy do skorzystania :) 



W wielu beskidzkich dolinach mieszkają bobry, nie inaczej jest tutaj. Zaraz obok drogi po jednej i drugiej stronie znajdują się bobrowiska. To po prawej stronie jest zaraz obok drogi więc mozna się z bliska przyjrzeć w jaki sposób zbudowana jest bobrza tama :) 




 Idąc dalej w górę doliny napotkamy replikę austriackiego słupa informacyjnego. Wskazuje nam on drogę do cmentarza wojennego nr 48 . Jest na nim pochowanych 74 żołnierzy austro-węgierskich i 136 rosyjskich. Niestety w tym dniu zabrakło nam czasu by podejść i go obejrzeć. Zostawiliśmy go sobie na osobną wycieczkę podczas której mamy zamiar odwiedzić również cmentarz wojenny na Rotundzie. 



Dochodzimy do miejsca po cerkwi oraz do wiejskiego cmentarza. Znajdują się one na wzgórzu po prawej stronie drogi i nie sposób tam nie trafić :) 

Na terenie cerkwiska, obok cmentarza stoją dwa krzyże. Drewniany, prawosławny, upamiętniający akcję "Wisła" z 1947 roku, ufundowany przez mieszkańców Regietowa, poświęcony został w 1997 roku, w 50 rocznicę wysiedleń. 


Drugi krzyż, metalowy, upamiętnia 950- lecie przyjęcia chrztu przez Ruś, z pisaną cyrylicą inskrypcją i datami 988 - 1938 - ufundowany i ustawiony został w 2012 roku przez Łemkowską Fundację Oświatową Iwana Krynickiego. Tutaj możecie dowiedzieć się coś więcej o tej Fundacji :) 





Pierwszą cerkiew we wsi wzniósł zasłużony na Łemkowszczyźnie proboszcz Daniel Szutewicz, po objęciu w 1724 roku parochii. Jego syn i następca, paroch Bazyli Szutewicz, w 1763 roku ukończył wyposażenie świątyni, tak by mogła być konsekrowana. Cerkiew pw. św. Michała Archanioła, wzniesiona w 1864 roku, była trójdzielna konstrukcji zrębowej. 

Archiwalne zdjęcia Regetowskiej świątyni : 












Świątynia przetrwała kolejne wojny , ale w 1955 roku została przeniesiona do Żółkiewki, powiat krasnostawski, województwo lubelskie. Cerkiew została przewieziona koleją do Krasnegostawu a następnie furmankami. Po znacznych przeróbkach budynek do dziś funkcjonuje jako tamtejszy polskokatolicki kościół parafialny. 














Pragnę zacytować pewien akapit zaczerpnięty ze strony parafii polskokatolickiej w Żółkiewce. Nie wiem czy to tylko literówki czy brak wiedzy o miejscu z którego pochodzi ich zabytkowa świątynia :

Za zgodą władz państwowych parafia otrzymała pozwolenie przeniesienia z opuszczonych przez ludność Bieszczad, a dokładnie z Regatowa, zabytkowej cerkwi Kościoła Grekokatolickiego do Żółkiewki. Cerkiew ta została wzniesiona w 1865 roku. Głównym budowniczym, który nadzorował rozbiórkę cerkwi, jej transport i składanie, był zdolny cieśla Albin Bil ze wsi Gany.



Widok cerkwiska jaki my zastaliśmy : 




Na cmentarzu parafialnym położonym obok cerkwiska można zlokalizować 23 nagrobki. Najstarszy z nich, kamienny, łaciński ( na mogile Julianny Prysłopskiej), pochodzi z 1865 roku. Na kilku cokołach umieszczone są płaskorzeźby, między innymi z przedstawieniem św. Andrzeja Apostoła, Matki Bożej z Dzieciątkiem, Obecnie działka, na której znajduje się cmentarz, jest własnością Skarbu Państwa, w zarządzie Agencji Nieruchomości Rolnych. 

Wiosną 2014 roku cmentarz został uporządkowany i wyremontowany . Prace wykonywali wolontariusze Stowarzyszenia Magurycz pod fachowym kierownictwem Szymona Modrzejewskiego :)








 Święty Andrzej Apostoł na płaskorzeźbie :



Święty Andrzej został skazany na śmierć męczeńską za swe nauki. Rozpięto go na krzyżu w kształcie litery X.








Po obejrzeniu cerwkiska i cmentarza ruszamy w dalszą drogę. Przechodzimy przez potok który przecina w tym miejscu droga. Z lewej strony drogi mijamy drewniany prawosławny krzyż. Postawiony dostał stosunkowo niedawno ale nic więcej o nim nie wiemy. 





Dzisiejszy wpis pragnę zakończyć ciekawostką przyrodniczą. Otóż udało nam się kawałeczek dalej po minięciu krzyża  zobaczyć ... lisa :) I to w środku dnia :) 










Jest to pierwsza część wędrówki po Regetowie Wyżnym. Już za tydzień ciąg dalszy :) Zapraszamy do zaglądania na naszego bloga :)

Pozdrawiam
Kamil :) 










Źródła : 

www.kosciolydrewniane.pl/pages/drewniane/zolkiew

www.parafiazolkiewka.dbv.pl

www.apokryfruski.org

"Opuszczone wsie ziemi gorlickiej" A. Piecuch , A. Harkawy , M. Janowska - Harkawy

"Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej" W.Grzesik , T. Traczyk , B. Wadas

3 komentarze:

  1. Piękna wędrówka...
    Skąd wiecie że ten słup wskazujący położenie cmentarza to replika?

    A co do wpisu na stronie parafii polskokatolickiej - stawiam na niewiedzę i to bolesną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomość o tym słupie zaczerpnęliśmy z książki " Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej" :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się nasz wpis - zostaw po sobie ślad :)
Dziękujemy za odwiedziny!

Polecamy

Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa w Bóbrce

Tak się składa, że mieszkamy bardzo blisko najstarszej, nadal działającej kopalni ropy naftowej! Na tym terenie założono Muzeum Przemysłu Na...

Bottom Ad [Post Page]